WOLNI Z WOLNYMI, RÓWNI Z RÓWNYMI
1 lipca tradycyjnie obchodzimy – zwłaszcza w Lublinie – jako Dzień Unii Lubelskiej. W 451 rocznicę jej zawarcia właśnie w Lublinie władze miasta zorganizowały uroczyste obchody. Rozpoczęłyśmy od złożenia kwiatów – delegacja Fundacji Niepodległości tradycyjnie zapaliła biały i czerwony znicze - pod Pomnikiem Unii Lubelskiej na Placu Litewskim.
Pozostałe punkty programu obchodów na www.kultura.lublin.eu
Fenomen Międzymorza mógł powstać tylko w państwie wielonarodowym, wielokulturowym i wieloreligijnym, budowanym według zasady „wolni z wolnymi, równi z równymi”. Słowo Polak oznaczało w nim dobrowolną przynależność do kultury oraz systemu politycznego, a nie było etykietką etniczną. Polaka z międzymorza przyrównuje profesor [Marek Jan Chodkiewicz] do współczesnego Amerykanina, który etnicznie może być Irlandczykiem, Meksykaninem, Kubańczykiem czy Polakiem. Rzeczpospolita Obojga Narodów była projektem polsko – litewsko – rusińskim (ukrainnym) i tylko zgodna wola współtworzących go narodów mogła przynieść tak niezwykłe efekty. Gdy jej zabrakło Międzymorze zostało rozbite i stracone. Wyjątkowy obszar miedzy Wschodem i Zachodem stał się częścią niemieckiej Mitteleuropy albo zdominowanej przez Moskwę Słowiańszczyzny.
Jak memento Chodkiewicz przypomina słowa zamordowanego przez komunistów działacza polskiej radykalnej prawicy Adama Doboszyńskiego, który w 1948 r. oceniał: „Polska miała czekać tysiąc lat na pojawienie się hasła, że Rzeczpospolita zamieszkała być powinna wyłącznie przez Polaków. Hasło to wysunęła i urzeczywistniła u nas dopiero agentura sowiecka, nie znajdziemy go u żadnego z polskich myślicieli”. Warto je powtórzyć dzisiaj, kiedy nie brakuje wzdychających do Polski „od morza do morza”, ale na wiecach krzyczących, że „Polska tylko dla Polaków”.
Tekst i foto Jan Fedirko, Fundacja Niepodległości, Lublin 1 VII 2020