Dzisiaj Święto Wojska Polskiego. Po kilkudniowym braku oficjalnych wieści z Wołynia (aktywny był tylko Facebook) dzisiaj aż dwie relacje. Poniżej krótka i wzruszająca relacja Piotra Gawryszczaka

Turzysk
Grupa stacjonarna w Turzysku działa od soboty 8 sierpnia 2015 r.
Grupa liczy 7 osób. Są tutaj bracia Piotr i Tomasz, Marcin, Mariusz, Edek,
Andrzej i Piotr. Bardzo życzliwe są tutejsze władze miejskie i władze rejonowe
(powiatowe). Cmentarz jest porośnięty wielką ilością chaszczy, pośród których
przeważa bez. Rośnie on bardzo gęsto i wycinanie oraz usuwanie tych chaszczy
jest bardzo uciążliwe.
Niestety nasz sprzęt mechaniczny (piły łańcuchowe,
podkaszarki) ulegają destrukcji. Spośród 3 pił po kilku godzinach działała tylko
jedna. Po pierwszym dniu pracy podkaszarka uległa uszkodzeniu, gdyż wycinanie
krzewów było zbyt dużym wyzwaniem.
W czwartek 13 sierpnia do Turzysk oraz do:
Kowla, Przewał i Łukowa (Maciejowa) zajechała telewizja z Łucka. Uzyskaliśmy
także wsparcie 2 pilarzy z nadleśnictwa Turzysk, którzy pomogli nam w pracy.
Jest to tym bardziej pozytywne, gdyż Edkowi udało się uruchomić drugą piłę
łańcuchową, więc praca "pali się w rękach (piłach)".
Jest szansa, że do
niedzieli uda nam się wyciąć wszystkie chaszcze na cmentarzu w Turzysku, choć
może być problem, gdyż Edek opuszcza nas, wracając do swojej codziennej pracy.

15 sierpnia (sobota) pomimo święta też trochę chcieliśmy popracować na
cmentarzu. A tu niespodzianka spotkaliśmy na cmentarzu państwa Jewsiejczyków z
Lublina. Dziadkowie pani Jewsiejczyk są pochowani na cmentarzu w Turzysku.
Bardzo się ucieszyliśmy, że nasza praca dla kogoś jest ważna. Radość potomków
mieszkających tu Polaków jest dla nas największą nagrodą za pot i łzy wylewane
podczas pracy.

W sąsiedniej wiosce Przewały pracowały 3
osoby: Bernadetta, Tomasz i Piotr, a 14 sierpnia dojechał jeszcze doktor
Radosław z synem Kajetanem i siostrzeńcem Danielem. Cmentarz w Przewałach przez
tydzień został wykarczowany. Widać już, że nie jest to las. a właśnie cmentarz.
{racujący tam wynieśli wiele śmieci. Śmieci i grubsze konary drzew zostaną
zabrane do palenia przez okoliczną ludność

Fot. Dariusz Palusiński

Projekt został dofinansowany ze środków programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich