ГЕРОЯМ СЛАВА! 10. ROCZNICA WOJNY – AGRESJI moskalskiej NA UKRAINĘ
"...
pewnego lutowego poranka
kolejny raz
przyszli nas zabijać.
Dawny język stracił ważność jak bilet/
przetrwało
jedno słowo - "zabijać".
....
"Jak się modlę?
Niech nikt Cię nie skrzywdzi."
Kateryna Kałytko 'Katechizm' (tlum. Paulina Ciucka")*
"Ładuję broń - myśl dziwna przychodzi nagle do mnie,
żem żył jak człowiek a umrę jako żołnierz."
Pawło Wyszebaba' Nie pisz mi o wojnie ani słowa'* (tłum. Paulina Ciucka).
"bo po co nam słowa
kiedy nie ma do kogo ich mówić"
Pawło Korobczuk 'Będę'*
Ze swej strony polecam "Znowu wania"* w którym Ołeksandr Irwanieć poetycko opisuje m.in. jak wania z riazania „konkuruje" z pradziadkiem, który wiosną 1945 "łaził po Berlinie z czterema zegarkami na każdej ręce", a on ile upchnie ajfonów-smartfonów po kieszeniach...; radzi również aby zagrabione wyroby jubilerskie przed podarowaniem dziewczynie: "tylko wyczyść kolczyki z krwi/ bo wyrwałeś je z uszu".
Niczym współczesna wersja "Zapisków oficera armii czerwonej" S. Piaseckiego. Nihil novi, bo czyż nie zgodzić się z autorem cytowanego poematu:
"Wania to ty nie jesteś człowiekiem?/
A tak ładnie udawałeś człowieka/
Ale teraz już nie musisz…”
* Wszystkie cytowane utwory pochodzą z "Wojna 2022" Centrum Miroszewskiego, 'Nowa Polszcza', W-wa 2023
Jeszcze kilka zdań z polskiej strony – oddajmy głos dla Damiana Dudy, medyka bojowego – pola walki, z W MIĘDZYCZASIE: „W tym roku minie 10 lat, od kiedy pojawiłem się w Ukraińskich okopach. To dekada, która zmieniła w moim życiu wszystko, przewróciła mój system priorytetów do góry nogami. Z chłopca zafascynowanego regulaminami i wierzącego w wojny wygrywane czystymi butami i ogoloną twarzą do munduru, po faceta który na własne oczy przekonał się jak bardzo wojna różni się od poligonowych spektakli. Każdy wypad na front to mniej widoku moich ukochanych gór, mniej czasu z moją rodziną, coraz bardziej rujnowany kręgosłup i mniej radości w oczach. Czy wobec tego żałuje? Nie. Dzięki nam matki odzyskują synów, żony mężów, córki i synowie ojców. Być może kiedyś będzie za dużo i zaczniemy budzić się z krzykiem. Ale ktoś będzie mógł spać spokojnie, bo osoba którą kocha będzie żyła dalej. Nie jesteśmy bohaterami, nigdy nimi nie byliśmy i nie będziemy. Skrzydeł anielskich nie mamy, za to niejeden z nas za uszami ma wiele. Mimo wszystko umrzemy kiedyś wiedząc, że zachowaliśmy się jak trzeba.”
[Damian „Lektor”]
Nie zapominajmy, że najlepszym wyrazem pamięci jest pomoc. Codziennie w atakach rakietowych i z użyciem dronów na całej Ukrainie atakowanych jest kilkanaście – kilkadziesiąt obiektów i to w większości cywilnych (w tym bloki mieszkalne). Poza tym gospodarka kraju w stanie wojny nie wytwarza wielu produktów codziennego użytku (a przynajmniej w ilości zdolnej zaspokoić czasami nawet podstawowe potrzeby mieszkańców). Zwłaszcza zimą ciepła odzież (moskale z premedytacją bombardują infrastrukturę krytyczną – w tym ciepłownie, stacje i sieci energetyczne) jest bezcenna. Przebywając w ciepłych mieszkaniach, ogrzewanych miejscach pracy bądźmy nadal solidarni z tymi dla których często jest to luksusem.
Jan Fedirko, Фундaція Незалежнoстьі, luty 2024 r.
Foto z sieci - internetu. 1- Monitor Wołyński, 2- oficjalny profil Prezydenta Ukrainy W. Zełeńskiego, 5 fb JE Andriaj Deshchycy, 6 - fb W MIEDZYCZASIE.