Panny wyklęte w Lublinie - relacja i zdjęcia
Lubelski koncert "Panien Wyklętych" za nami. Był to jak dotychczas największy koncert "Panien". W lubelskiej hali "Globus" w piątkowy wieczór 25 października pojawiło się ponad 2,5 tysiąca widzów. Miały być też, po raz pierwszy, wszystkie wokalistki.
Kasia Kowalska miała dolecieć śmigłowcem prosto z Warszawy, z koncertu z grupą "Perfect". Na przeszkodzie stanęła bardzo gęsta mgła. Widzowie obejrzeli więc "tylko" pozdrowienia Kasi i teledysk. Koncert pozostałych wokalistek to na pewno było wydarzenie, i to nie tylko muzyczne. Dość wspomnieć, że na koncercie honorowymi gośćmi byli: Marek Franczak i Adam Broński synowie Żołnierzy Wyklętych oraz trzy weteranki. Przed koncertem, co na pewno jest też rzeczą niespotykaną przy komercyjnych projektach, Piotr Gawryszczak odczytał fragment listu Edwarda Taraszkiewicza "Żelaznego". Sam koncert był chyba najlepszym z dotychczas zagranych. Publiczność, co też staje się już tradycją, odśpiewała, stojąc, Rotę. Na bis bardzo spontanicznie wystąpiła Halina Mlynkova a potem jeszcze, wspólnie z publicznością zaśpiewano po raz drugi piosenkę "Noc". Na zakończenie koncertu wokalistki zaśpiewały, obchodzącemu za kilka dni urodziny, prezesowi Fundacji Przemysławowi Omieczyńskiemu "Sto Lat".
A przed nami kolejny koncert "Panien Wyklętych". Z okazji Dnia Niepodległości "Panny' i Maleo Reggae Rockers zagrają w Opolu. Kto może niechaj przybywa. Jest moc!!!